50's circle skirts and dresses, vintage design, sewing

środa, 27 sierpnia 2014

różowa tutu

Zbliża się szkoła, jesień też już za pasem...lato mija niepostrzeżenie...ehh, szkoda, że takie krótkie. Nic to, żeby troszkę zatrzymać letnie barwy przedstawiam kolejną tutkę. Różowiutka, z cieniutkiego tiulu. Uszyłam na życzenie dla koleżanki, która wręczy spódniczkę siostrzenicy w prezencie urodzinowym. Mam nadzieję, że się jej spodoba. To tyle chyba na dzisiaj. Przepraszam za kiepskie zdjęcie, ale robiłam je już późnym wieczorem, więc warunki nie sprzyjały...Szczegółowego opisu nie potrzeba. A! Może dodam tylko, że nowym elementem spódniczki są metki, które też sobie sama zrobiłam. A potrzeba do tego tasiemkę bawełnianą, papier termo, wzór (w tym wypadku po prostu naprasowałam nazwę swojego bloga). Banalne i szybkie do wykonania. W internecie znajdziecie mnóstwo instrukcji, jak zrobić takie metki :-)
A jutro kolejna torba z juty. Też na życzenie :-) Miłego dnia.



1 komentarz:

Unknown pisze...

Na pewno będzie zachwycona :)
Ja jestem!!! :D