50's circle skirts and dresses, vintage design, sewing

wtorek, 23 września 2014

W kolorze czerwonego wina...

Dzisiaj pierwszy dzień kalendarzowej jesieni, jakby ktoś nie był zorientowany :-) Niestety pogoda wyraźnie to zamanifestowała swoim mrocznym nastrojem...brrr...zimno, szaro i na dodatek pada deszcz! O nie! Nie takiej jesieni chcemy! Szanowna Pani Jesień, weźże się kobieto w garść i spowoduj piękną aurę, jak przystało na prawdziwą złotą jesień...takie moje skromne, pobożne życzenie...
Pozostając w klimatach jesiennych przedstawiam jej wysokość bordo lub czerwone wino, jak kto woli. Spódnica z wiskozowej dzianiny. Tkanina jest elastyczna, miękkko opada, niczym kaskadowy wodospad...Dosyć ciężka, co sprawia, że jej okrąg nie unosi się tak wysoko, jak lekka bawełna na przykład. Za to w pierwsze jesienne chłody sprawdzi się doskonale. I nawet barchanowych majtek nie trzeba zakładać :-) Pozdrowienia dla Madzi, przyszłej właścicielki :-)
 
 

Brak komentarzy: