50's circle skirts and dresses, vintage design, sewing

poniedziałek, 4 grudnia 2017

seksapil to nasza broń kobieca

A dziś z samego poniedziałku torpeda!A nawet dwie torpedy! Do tej pory skupiałam się zawsze na rozkloszowanych spódnicach i sukienkach i zawsze będę im wierna, jak pies! Ale jak mówi przysłowie: apetyt rośnie w miarę jedzenia :)W związku z czym i ja zaczęłam poszukiwać nowych fasonów do szycia i coraz częściej są to tzw.ołówki...nie ma chyba nic piękniejszego, niż widok idealnie dopasowanej sukienki opływającej talię i biodra... i nie! To nie miniówki proszę państwa! Teoretycznie skromna, o długości midi, a jednak pozostawiająca duże pole naszej nieograniczonej wyobraźni...te tutaj, są dodatkowo z rozszerzanymi rękawami obszytymi futerkiem, które pomimo że jest sztuczne wygląda całkiem przyzwoicie i jest milusie w dotyku. Dół sukienki też jest obszyty tym samym futerkiem. Najgorsze, co było w tych sukienkach to wszywanie ręcznie podszewki do futerka....hrrr. Długo z tym zeszło, ale efekt był wart tego czasu :-) Myślę, że każda kobieta, bez względu na swoją figurę może w takiej sukience poczuć się seksownie i ultra kobieco. A wiadomo, że to jak się czujemy emanuje na zewnątrz i tak też odbiera nas otoczenie. To jak kobiety? Która ma ochotę poczuć się piękna i seksowna? Z moją drobną pomocą? ;)

A poniżej podpatrzcie, jak razem z koleżanką prezentowałyśmy się podczas targów Kogel Mogel w ostatni weekend w tych zjawiskowych kreacjach :D




Brak komentarzy: