Czy są tu fanki zwierzęcych motywów? Lamparcie cętki, tygrysie albo wężowe prążki... Te wzory można chyba tylko kochać albo nienawidzić :D Osobiście jestem fanką, choć przyznaję - dziesięć lat temu obrzuciłabym na ulicy pogardliwym spojrzeniem kobietę w panterkowym deseniu na sobie. Ale że z wiekiem człowiek nabiera chcąc nie chcąc doświadczeń i trochę dystansu do świata i siebie (całe szczęście!) to dziś nie mam oporów, żeby czasem wcielić się w rolę dzikiego lamparta :D, nie zważając na opinie czy litościwe spojrzenia przechodniów na ulicy :D Niestety tkaniny w motywy te najbardziej imitujące prawdziwe, naturalne zwierzęce wzory ciężko znaleźć... I właśnie kiedy już uda się upolować taki ładny, nie wyglądający tandetnie i kiczowato... to voila!
Proszę, zaprezentuję :-)A niżej zwierzęce trio! Mraaauuuuu:D
Proszę, zaprezentuję :-)A niżej zwierzęce trio! Mraaauuuuu:D